niedziela, 26 września 2010

LRHR 25-26.09.2011

Serdecznie wszystkim dziękujemy za przybycie :) Stworzyliście tak miłą atmosferę, że ciężka praca stała się czystą przyjemnością. Bawiliśmy się szampańsko pomimo zmęczenia i stresu. Swoimi uśmiechami wynagrodziliście nam cały trud. Dziękuję Nadleśnictwu Międzyrzecz za wydanie zgody na rajd oraz Straży Leśnej za ogromną pomoc przy wytyczaniu trasy.




Dziękuję współorganizatorom, czyli absolutnie genialnym chłopakom ze Stowarzyszenia 3 Bastion Grolman, którzy nadali naszej imprezie smaku. Przeszli moje najśmielsze oczekiwania wchodząc w swoje role tak, jakby się w tych mundurach urodzili. A na dodatek po pracy okazali się przesympatycznymi facetami z pasją i fantazją.
Dziękuję Piotrowi Rychlewiczowi (Stowarzyszenie Ochrony Obiektów Militarnych) za przygotowanie akcji na moście obrotowym. Brawurowy scenariusz i element zaskoczenia sprawił, że zimny betonowo-stalowy obiekt strategiczny ożył i wzbudził zachwyt.

Dziękuję chłopakom od radiostacji za pomoc. Wykazali się niesamowitą cierpliwością i wyrozumiałością, zmuszeni do siedzenia w jednym miejscu przez długie godziny.

Dziękuję wszystkim moim przyjaciołom, którzy pomogli na strzelnicy (Grzesiu i Sylwia), przy rzucie granatem (Chimek i Kinga), w podziemiach (Jonasz i Stefan), przy robieniu fotoreportażu na trasie (Gapa) oraz babie z jajami (Hania).
Dziękuję również ludziom, których poznaliśmy w czasie przygotowywania trasy, a którzy bez oporu dali się wciągnąć do zabawy niekiedy całkowicie bezinteresownie: pani sklepowej w Nowym Kursku, panu Wołoszce i jego konikom pociągowym, Leonowi Janczewskiemu z Kęszycy Leśnej (ranny mjr Aleksiej Karabanov) i wielu innym, którzy wsparli nas pomocą lub dobrym słowem.

Dziękuję Chrzanisiowi za włączenie nas do realizacji swojego pięknego pomysłu na imprezę. Również dziękuję Chrzanisiowi i jego bratu Leszkowi za przygotowanie licznych gadżetów historycznych (pieczątki, banknoty, budka strażnika, oprawa roadbooków i napisanie tekstów) oraz za pomoc przed i w dniu imprezy.

Dziękuję Paulowi za koordynację całości w dniu imprezy, tylko nie rozumiem dlaczego wyraźnie powiedział klika razy, że dobrze mu szło tylko dlatego że ja....siedziałam w podziemiach :(

Jeszcze raz dziękuję!!!
PS. Jeżeli pominęłam kogoś lub czyjeś zasługi, to najmocniej przepraszam, jestem nieludzko zmęczona 
J. Clark
Zdjęcia ze zbioru Mańka2D i moich