Zdruzgotany brakiem dostatecznego komfortu poruszania się po zmierzchu poszedłem za radą mądrzejszych i zakupiłem nowe lampy główne. Sztuka po 145zł, nowy odbłyśnik i czyste szkło miały gwarantować lepszą widoczność. Tak też się stało, nastała jasność, choć zadowolenie było tylko na 50%. Coś mi jeszcze brakowało, ale zrzuciłem to na kark starej technologii oświetleniowej i małych kloszy. Brzmiało to logicznie.
PRZEBIEG: 267420km